Wsparcie finansowe dla lektorów JPJO
W krótkim czasie w Polsce pojawiło się ponad półtora miliona nowych mieszkańców. Nasz kraj z emigranckiego stał się imigranckim.
To ogromne wyzwanie. Zwłaszcza z punktu widzenia ochrony zdrowia, opieki i edukacji oraz rynku pracy. Mimo trudności, warto zauważać pozytywne strony nowej sytuacji społecznej. Z danych Selectivv Data Tank wynika np., że choć Polacy coraz mniej chętnie odwiedzają centra handlowe, te maja się całkiem dobrze, właśnie dzięki wizytom gości zza wschodniej granicy.
Inwestując w naukę języka polskiego, założona przez Grupę Profika, Fundacja LifeBus, pomaga migrantom wojennym w szybszej integracji. Decydując się na intensywne kursy dla osób aktywnych zawodowo, przyczyniliśmy się do poprawy sytuacji życiowej klasy średniej i inteligencji z Ukrainy oraz Białorusi.
Wśród kursantów fundacji znalazło się wielu specjalistów i specjalistek, którzy przez słabą lub niewystarczającą znajomość języka polskiego byli zmuszeni wykonywać prace znacznie poniżej swoich kwalifikacji.
„Moje umiejętności językowe to wciąż za mało, by pokazać swój potencjał w Polsce. Możemy być tutaj bardzo przydatni. W bardziej wymagających pracach, niż te oferowane bez znajomości języka polskiego” – zapewnia Olga Kokhanets, która przez wiele lat pracowała jako kierowniczka działu HR w Kijowie. A teraz mieszka w Krakowie, gdzie ukończyła jeden z kursów organizowanych przez LifeBus. Olga jest jedną z ponad 200 osób, które zapisały się na lekcje polskiego zorganizowanych przez fundację w ramach programu NowyStartPL.
„Z zawodu jestem prawnikiem. W Ukrainie pracowałam w zakresie prawa podatkowego. Mam hobby projektowania wnętrz (mam ukończone szkolenie). Planuję kontynuować działalność w dziedzinie projektowania. Dlatego muszę uczyć się języka polskiego” – tłumaczy pochodząca z Irpienia Oksana Vovk, która na nasze kursy zapisała się w Rzeszowie.
Po niecałym roku pomocy, jak wynika z opublikowanych na początku 2023 r. badań Zespołu Badawczego Openfield, ponad połowa Polaków odczuwała, że osoby z doświadczeniem uchodźczym są otoczone lepszą opieką socjalną, niż my sami. Ale znaczna część z nich nie oczekuje świadczeń, a pracy.
Kobiety, które uciekły z dziećmi przed wojną szukają zatrudnienia, bo chcą być samodzielne. Jak podaje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej od początku wojny pracę w Polsce znalazło 900 tys. Ukraińców.
„To był ogromny stres! Pierwszy raz wyjechałam za granicę, nie znałam języka, męża i drugiej córki nie było w pobliżu! Przerażenie! W Poznaniu próbowałam uczęszczać na kursy języka polskiego, ale tempo nauczyciela było szybkie i było to dla mnie trudne. W szkole, w której pracuję, jeden z rodziców opowiedział mi o kursie i podał kontakty. Moje pierwsze wrażenie na temat Barbary było takie: nareszcie znalazłam to, czego szukałam”. To opinia Tetiany Zinevych z Chersonia, która jest kinezjolożką i psychologiem. Tatiana uczęszczała na jeden z czterech kursów w Poznaniu.
„Aby poczuć się pełnoprawnym członkiem społeczeństwa, musisz nauczyć się języka kraju, w którym obecnie mieszkasz. Mam nadzieję, że po kursie języka polskiego u Pani Ludmiły uda mi się znaleźć pracę i poprawić sytuację materialną mojej rodziny, będę pracować i przynosić pożytek kraju, który nas gości” – zapewnia Andriej Kofterow z Buczy. Nie został w Ukrainie. Jest osobą z niepełnosprawnością ruchową. Na zajęciach z języka polskiego podpierał się kulami.
„Mam dwoje dzieci, chłopca i dziewczynkę. Pracowałam w turystyce na Ukrainie. To była moja najciekawsza praca. Dużo podróżowałam, zdobyłam wiele doświadczeń. Mówię płynnie po angielsku. Chodziłam na kursy polskiego, aby móc swobodnie komunikować się z ludźmi w Polsce i szybciej przystosować się do nowego życia. Kursy języka polskiego są dla mnie nowym i bardzo ciekawym doświadczeniem, dlatego chciałbym kontynuować naukę, aby poszerzyć swoją wiedzę i znaleźć przyzwoitą pracę w Polsce” – podkreśla Maryna Glynyana, która wraz z Olgą chodziła na nasze zajęcia w Krakowie.