Właściciel musi zapewnić, że mieszkanie jest utrzymane w warunkach nadających się do zamieszkania.
„Prawo nie zobowiązuje wynajmującego do zainstalowania klimatyzacji, nawet podczas takich fal upałów jak obecnie. Obowiązek ten miałby zastosowanie tylko wtedy, gdyby umowa wyraźnie określała, że lokal jest wyposażony w system klimatyzacji” – wyjaśnia Arantxa Goenaga, partnerka w kancelarii AF Legis i specjalistka w zakresie prawa nieruchomości.
Jednak ustawa o najmie lokali mieszkalnych (LAU) stanowi, że właściciel musi zapewnić utrzymanie lokalu w stanie nadającym się do zamieszkania. Oznacza to, że musi być bezpieczne, zdrowe i nadające się do zamieszkania. W tym kontekście Goenaga podkreśla, że „warunki mieszkaniowe nie oznaczają utrzymania określonej temperatury, ale możliwość korzystania z nieruchomości w godnych warunkach i bez zagrożenia dla zdrowia”.
Jeśli upał jest tak ekstremalny, że nie można mieszkać w tym lokalu, a przegrzanie wynika ze złej izolacji termicznej, byłaby to „istotna wada”, która mogłaby pociągać za sobą odpowiedzialność wynajmującego. Jednak „sama zła izolacja nie stanowi naruszenia prawa, jeśli nie zagraża zdrowiu lub bezpieczeństwu”, wyjaśnia prawniczka.
Nie można wymagać instalacji klimatyzacji
Najemca nie może zatem wymagać instalacji klimatyzacji, ale może ją zaproponować. Goenaga wyjaśnia, że można ją zainstalować, o ile nie ma to wpływu na wspólne lub konstrukcyjne elementy budynku i za pisemną zgodą właściciela.
W kontekście coraz częstszych fal upałów prawo do godziwych warunków mieszkaniowych stoi przed nowymi wyzwaniami. W związku z tym prawniczka wydaje następujące zalecenie: „Dopóki przepisy nie zostaną zaktualizowane, najrozsądniej jest uzgodnić wszystko z góry. Włączenie do umowy klauzuli dotyczącej systemów klimatyzacji może zapobiec wielu problemom. A jeśli już doszło do napięć, zawsze lepiej jest szukać rozwiązań w drodze porozumienia niż kierować sprawę do sądu”.