Prezenterka zapewnia, że jej łódź pomaga jej utrzymać stały dochód.
Nie ma lata bez morza, ani celebrytów bez wakacji na jachcie. Ale nie, wbrew pozorom, nie wszyscy mają jacht taki jak Cristiano Ronaldo czy Rafa Nadal, wielu z nich po prostu wynajmuje je na tygodnie. Coś podobnego robi firma Gestair z niewykorzystanymi godzinami prywatnych samolotów, które odpoczywają w hangarze VIP na lotnisku Barajas. W powietrzu czy na morzu, wiele znanych osób dostrzegło w tym rodzaju działalności żyłę złota, jak na przykład Tamara Gorro, modelka i influencerka z dwoma milionami obserwujących w mediach społecznościowych, która opowiedziała o tym biznesie w wywiadzie dla LA RAZÓN. Ma za sobą ekscytujący rok, w którym odnalazła siebie i odrodziła się na nowo. Wydała książkę nakładem Harper Collins („Ahora que vuelvo a vivir” – „Teraz, kiedy znów żyję”), w której wyjaśnia, że była bliska odebrania sobie życia z powodu depresji. Po tej katarsis skupia się na cieszeniu się życiem, pozostawieniu za sobą złych doświadczeń (była żoną byłego piłkarza Ezequiela Garaya) i cieszeniu się dwójką dzieci, Shailą i Antonio, które bardzo kocha.
Dwa lata temu bizneswoman zainwestowała w zakup jachtu o nazwie Gogga, który wynajmuje przez cały sezon w wodach Ibizy. Zarządzaniem zajmuje się zewnętrzna firma, a ona osobiście dba o to, aby wszystko było idealne. „Nie chciałam mieć łodzi w małej przystani, żeby móc popływać, kiedy tylko mam na to ochotę, ponieważ wiąże się to z ogromnymi kosztami utrzymania. Chciałam stworzyć model biznesowy, który sprawdzi się latem, ponieważ w tym okresie praca nieuchronnie zwalnia tempo. W końcu w telewizji pojawiam się tylko kilka razy w tygodniu, więc potrzebowałam czegoś więcej na te miesiące. Jacht kupiłem jako inwestycję, aby wynajmować go i cieszyć się nim z rodziną i przyjaciółmi, kiedy jest wolny. W sezonie, który trwa od Wielkanocy do października, wynajmowany jest na dni. Jeśli wszystko idzie dobrze, wypływa codziennie” – wyjaśnia. Tamara jest bardzo przyzwyczajona do samodzielnego zarządzania. Sama zajmuje się swoimi dwoma milionami obserwujących i marketingiem cyfrowym swojej firmy Shanmi Media. Od pewnego czasu Ibiza stała się jej drugim domem. Kupiła dom na wyspie, aby spędzać tam cały sezon letni, a Gogga to idealny biznes, dzięki któremu jej dochody nie spadają w tych miesiącach, kiedy nie ma reklam.
Gogga to piękny jacht wyposażony we wszelkie udogodnienia, ma 9,78 metra długości, może pomieścić jedenaście osób, posiada łazienkę z prysznicem, solarium i zacieniony obszar z meblami ogrodowymi, wyposażoną kuchnię, klimatyzację oraz sprzęt do uprawiania sportów wodnych, takich jak snorkeling czy paddle surfing. Na razie wszystko idzie lepiej niż dobrze, a ona doskonale wie, dlaczego tak jest: „Biznes jest niesamowity, przynosi zyski, ale jak wszystko w życiu, wymaga pracy, to znaczy, oczywiście zarządzaniem zajmuje się firma, która ma wiele kontaktów… ale ja też jestem ciągle w gotowości, sprowadzam klientów, obsługuję ich… Dzisiaj na przykład przyszłam, bo mam bardzo ważnych klientów, Niemców, więc przychodzę sprawdzić, czego im brakuje, czy wszystko jest w porządku, czy mają napoje, czy łódź jest w idealnym stanie, czy kapitan jest idealny. Wynajmuję swoją łódź również znajomym, bardzo znanym osobom, które chcą uniknąć prasy, i cóż, trzeba się nimi opiekować, ponieważ łódź jest reklamowana pocztą pantoflową, a to najlepsza reklama na świecie” – wyjaśnia.
Można by pomyśleć, że zamierza rozszerzyć działalność, ale nic bardziej mylnego: „Zrozum, że łodzie to dość dochodowy biznes, ale nie zamierzam wkraczać na ten teren. Mam też swoje inwestycje w nieruchomości, a to jest jak lato, rozumiesz? Nic więcej, w rzeczywistości łodzie mają datę ważności, trzeba być bardzo inteligentnym. To znaczy, eksploatujesz je, ponieważ łódź używana do „charterowania” ma znacznie więcej godzin użytkowania i po dwóch lub trzech latach musisz ją sprzedać, zanim się zepsuje, aby nie straciła na wartości. Wystawia się go na sprzedaż i kupuje się inny. Trzeba bardzo uważać na swój majątek, aby go rentownie wykorzystać”.
Jej dzieci i pływający biznes
Oprócz tego, że jest to dla niej źródłem dochodu, sprawia jej to również przyjemność: „To wartość, którą zawsze wpajam moim dzieciom, to znaczy nie chcę, żeby widziały, że mamy łódź, nie, nie mamy łodzi, jest łódź, którą wynajmujemy. Jeśli któregoś dnia będzie wolny, oczywiście, jako matka sprawdzam kalendarz i mówię: „OK, tego dnia nie jest wynajęty”, więc rezerwuję go, bo wiem, że oni chcą. Ale uwaga, nie codziennie ani co tydzień. Ale tak, cieszą się i bardzo dobrze bawimy się razem, kiedy wypływamy łodzią” – przyznaje z radością, ponieważ biznes okazał się strzałem w dziesiątkę.
Jej inne przedsięwzięcia biznesowe
Zarządzanie i wynajem Gogga nie jest pierwszym przedsięwzięciem biznesowym Tamary, która zaczęła inwestować wkrótce po rozpoczęciu kariery w mediach społecznościowych. Od 2011 roku jest właścicielką Onírico Play S.L, firmy, która początkowo nosiła nazwę Esmara i należała wyłącznie do niej. Następnie do spółki dołączył jej były mąż Ezequiel Garay. Otworzyli dwie restauracje w Móstoles pod nazwą „Somos 1”. To właśnie poprzez tę firmę zarządza dochodami z wynajmu swojej jachtu. Rachunki nie są aktualizowane od 2021 roku, kiedy to jej aktywa wynosiły 171 000 euro. Shanmi Media S.L to jej firma produkcyjna i agencja marketingu cyfrowego, w której spędza większość czasu. Tutaj zainwestowano zyski ze współpracy z BMW, Repsol, Mahou i innymi markami.