Naukowcy stosują elektroniczne przynęty imitujące te bagienne zwierzęta, aby zwabić i schwytać inwazyjne gady. Jest to innowacyjna strategia popierana przez władze ds. ochrony środowiska.
Naukowcy opracowują roboty-króliki, aby zwabić i schwytać pytony birmańskie na terenach podmokłych południowej Florydy. (Dystrykt Zarządzania Wodami Południowej Florydy)
Łowcy węży na Florydzie rozpoczęli wprowadzanie robotów-królików jako innowacyjnego narzędzia do schwytania inwazyjnych pytonów birmańskich.
Zespół naukowców, wspierany przez Dystrykt Zarządzania Wodami Południowej Florydy i Komisję Ochrony Ryb i Dzikich Zwierząt Florydy (FWC), opracował te urządzenia, aby idealnie symulować króliki bagienne, które są jednym z ulubionych łupów pytonów.
Roboty, sterowane zdalnie i zasilane energią słoneczną, emitują sygnały cieplne i specyficzne zapachy, które przyciągają węże, a ponadto są wyposażone w kamery, które umożliwiają monitorowanie obecności drapieżników i alarmowanie zespołów zajmujących się ich schwytaniem.
Elektroniczny projekt pomagający w trudnej identyfikacji pytonów birmańskich
Niska wykrywalność pytonów birmańskich sprzyja stosowaniu nowych technologii, takich jak roboty i psy tropiące, do ich kontroli. (Dystrykt Zarządzania Wodą Południowej Florydy)
Projekt tych robotycznych królików jest odpowiedzią na potrzebę pokonania niezwykłych trudności związanych z wykrywaniem pytonów birmańskich w ich środowisku naturalnym. Według Służby Geologicznej Stanów Zjednoczonych (USGS) prawdopodobieństwo zauważenia pytona na badanym obszarze wynosi od 1% do 3%, co oznacza, że na każde 100 osobników tylko jeden lub trzy mogą zostać zlokalizowane.
W Parku Narodowym Everglades częstotliwość wykrywania wynosi około jednego pytona na osiem godzin poszukiwań, zgodnie z danymi Służby Rybołówstwa i Dzikiej Przyrody Stanów Zjednoczonych.
Ta niska wykrywalność skłoniła do poszukiwania alternatywnych metod, takich jak wykorzystanie psów tropiących w 2020 r. lub umieszczenie żywych królików w klatkach w 2022 r. Strategia ta pozwoliła w ciągu 90 dni zwabić 22 pytony do dziewięciu zagród, gdzie przebywały średnio ponad godzinę, według raportu stanowego cytowanego przez Palm Beach Post.
Proces tworzenia robotów-królików wymagał zastąpienia wypełnienia 40 zabawek odpornymi na wilgoć i deszcz komponentami elektrycznymi zasilanymi energią słoneczną.
Celem, według ekologa dzikiej przyrody Roberta McCleery’ego z Uniwersytetu Florydy, jest odtworzenie wszystkich bodźców emitowanych przez prawdziwego królika, aby zmaksymalizować skuteczność przynęty. „Chcemy uchwycić wszystkie procesy, które wywołałby prawdziwy królik” – wyjaśnił McCleery w wywiadzie dla Palm Beach Post. Eksperyment, finansowany przez Okręg Zarządzania Wodą Południowej Florydy i FWC, umożliwił rozmieszczenie tych robotów w strategicznych punktach południowej części stanu, gdzie pytony stworzyły samowystarczalną populację od 2000 roku.
Około 180 000 osobników tego gatunku węży zostało sprowadzonych
Populacja pytonów birmańskich na Florydzie powstała po sprowadzeniu 180 000 osobników w latach 1975–2018.
Rozprzestrzenianie się pytona birmańskiego w Stanach Zjednoczonych sięga importu około 180 000 osobników w latach 1975–2018, według USGS. Wiele z tych węży dostało się do ekosystemu w wyniku przypadkowego lub celowego wypuszczenia, a na przełomie tysiącleci w południowej Florydzie ukształtowała się już populacja rozrodcza.
Obecnie gatunek ten zajmuje ponad 2600 kilometrów kwadratowych, w tym Park Narodowy Everglades i południowe wybrzeże aż do Narodowego Rezerwatu Badawczego Estuarium Rookery Bay.
Ekologiczny wpływ pytona birmańskiego jest druzgocący.
Badanie z 2012 roku wykazało, że populacja szopów w stanie zmniejszyła się o 99,3% od 1997 roku, populacja opaskowców o 98,9%, a populacja kotów leśnych o 87,5%. Inny raport z 2015 roku stwierdził praktycznie całkowite wyginięcie królików bagiennych, królików bawełnianych i lisów.
USGS zidentyfikowało co najmniej 76 gatunków ofiar w jelitach pytonów birmańskich, w tym ssaki, ptaki, iguanę i kajmany. W grudniu 2022 r. grupa biologów znalazła pytona o długości prawie 4 metrów (15 stóp) pożerającego dorosłego jelenia bielika.
Władze stosują różne taktyki, aby zwalczać rozprzestrzenianie się tego gatunku.
Opracowanie robotów-królików stanowi nową próbę znalezienia praktycznych rozwiązań, które powstrzymają inwazję pytonów na Florydzie.
Urządzenia śledzące zostały umieszczone na zwierzętach będących częstym łupem pytonów, takich jak króliki, szopy i opossum, aby po ich połknięciu doprowadziły myśliwych do węży. Ponadto na samcach pytonów zainstalowano urządzenia śledzące, które umożliwiają lokalizowanie samic rozrodczych. Stan wypłaca nagrody wyspecjalizowanym myśliwym za zmniejszenie populacji tych gadów.
Pomimo zakazu importu pytonów birmańskich w 2012 r., USGS uważa, że obecnie szanse na ich całkowite wyeliminowanie są niewielkie. Jedynym gatunkiem ssaka, który wykazał znaczną odporność na pytony, jest czarna szczurzyca, również gatunek inwazyjny, który przybył przed wiekami z Europy i rozprzestrzenił się dzięki zróżnicowanej diecie i wysokiemu wskaźnikowi rozrodczości.
Opracowanie robotów-królików stanowi ostatnią z serii inicjatyw mających na celu powstrzymanie ekspansji pytonów birmańskich na południu Florydy. Jak zauważył McCleery, po dziesięciu latach dokumentowania problemu naukowcy poszukują praktycznych rozwiązań: „Po dziesięciu latach pracy w Everglades zmęczyło nas dokumentowanie problemu. Chcemy się nim zająć”.