Co się stało? Kilka dni po utracie śladu badacze odkryli w morzu ciało z ranami zgodnymi z uderzeniem śruby napędowej.

Na początku czerwca do galicyjskiej organizacji pozarządowej CEMMA (Koordynator ds. badań nad ssakami morskimi) dotarła zła wiadomość. Manoliño, słynny delfin znany wszystkim ze swojego osobliwego zachowania, zniknął bez śladu.

Mimo że zawsze wracał, tym razem zwierzę opuściło galicyjskie plaże, pozostawiając ogromną pustkę wśród badaczy.

Manoliño stał się najsłynniejszym delfinem w Galicji dzięki sympatii, jaką okazywał ludziom. „Jest jak pies, podchodzi, wącha, szuka pieszczot, a jeśli go odepchniesz lub zignorujesz, płacze…” – twierdził jeden z pracowników.

Pojawił się w zatoce Noia w 2019 roku i stał się gwiazdą. Pomimo tego, że był kochany przez wielu, inni uważali go za „atrakcję turystyczną”: „Dla ludzi jest zabawką, bardzo ładną zabawką. Coś, co uniemożliwia mu normalne życie” – ujawnił biolog z organizacji pozarządowej.

Kilka dni po jego zniknięciu w morzu znaleziono ciało z ranami zgodnymi z obrażeniami spowodowanymi uderzeniem śruby napędowej. Dlatego CEMMA uważa, że wypadek mógł spowodować śmierć Manoliño, chociaż nie udało się tego jeszcze potwierdzić.

By mila

Cześć! Nazywam się Mila i jestem autorką artykułów z praktycznymi poradami, by ułatwiać codzienne życie i inspirować innych.